Nadszedł czas, aby w końcu napisać parę słów na temat mojej sukni ślubnej… Pisać zbyt wiele jednak nie będę. Jest to temat dość przedawniony, a sukienkę w zasadzie już każdy widział. Postanowiłam zrobić krótki wpis, ponieważ jest to rzecz, która powinna się tutaj pojawić 🙂
PAULINA

Pora na ostatnią uszytą przeze mnie sukienkę dla druhny. Jest to suknia, która przysporzyła mi najwięcej pracy, najwięcej nerwów, a która ostatecznie jest tą, z której w całej swojej „szyciowej karierze”, jestem najbardziej zadowolona. Dzięki niej polubiłam tiul (!). Suknię przedstawia Wam dzisiaj moja druga nowa siostra – Paulina 🙂
EDYTA

Pora na kolejną sukienkę dla druhny. Ta jest dla mnie wyjątkowa, ponieważ jest to suknia uszyta dla mojej siostry Edyty, która podczas mojego ślubu pełniła rolę świadkowej. Sukienkę dobrze znacie, pokazywałam ją już na blogu, a Edytę zastępował wtedy manekin. Jeśli chcecie zobaczyć jak suknia prezentowała się na osobie, to zapraszam do dalszej części wpisu.
WIKTORIA

Oto przychodzę z nowym wpisem, a właściwie przychodzi Wiktoria – moja druhna, moja nowa siostra, w uszytej przeze mnie sukni.
INFINITY DRESS

Tak dawno nie zaglądałam na swojego bloga aż niemal zapomniałam, że go w ogóle prowadzę 😀 😀 😀 Oto więc przychodzę z nowym wpisem 😉 Wpisem dość banalnym, bo o bardzo prostej sukience, którą można uszyć w jedno popołudnie, a którą (jak nazwa wskazuje) można wiązać na nieskończenie wiele sposobów. Przedstawiam Wam moją „infinity dress”.